Gabriel Łabowicz11 czerwca 2013 13:42
Darku jak zwykle upraszczasz temat.Niemcy w 1410 roku, to był związek państw, o dużej autonomii, pod słabnącą władzą cesarza.
Ową władzę osłabili papieże. czy też skutecznie osłabiło papiestwo. Zgodnie z Rzymską zasadą :"dziel i rządź". De faceto Imperium Rzymskie istnieje nadal, w formie papiestwa. Gdyż imperium istnieje dopuki dopuki funkcjonują zasady na jakich działa.
Zresztą forma tamtejszej państwowości Niemieckiej to "święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego" W tym państwie o władzę od zawsze rywalizowały dwa ośrodki władzy cesarz i papież.
Tutaj jest ciekawa sprawa z Zakonem krzyżackim. Otóż dopuki ten zakon był wierny, papiezowi, to roższerzał swoje wpływy kosztem takich państw jak Polska czy Litwa. Jednakże tenże zakon, w miarę kampanii wojennych przeciwko Litwie i Polsce, zaczynał krzystać z pomocy cesarza. Przecież siła militarna zakonu nie był w 1410 roku oparta o zakonników malała natomiast sukcesywnie rosła siła militarna wojsk zacieznych. Oczywiście po tym widać, że wpływy cesarza w zakonie rosła kosztem siły papiestwa.
Zakon de facto zaczął realizować bardziej politykę cesarza niż papieża. Ponieważ to cesarz finansował i wspierał zakon. No cóżnie gryzie się ręki która karmii.
Papieże, zatem byli zmuszeni ograniczyć potęgę zakonu na rzecz potężnego państwa Polsko - Litewskiego. W ten sposób osłąbili by cesarza niemiec, który za pomocą zakonu zapewne chciał wzmocnić swoją autorytarną władzę, na cesarstwem rzymskim narodu niemieckiego.
Bitwa pod grunwaldem a potem poparcie wystąpienia polskiego biskupa przez papieża, wzmocniło Polskę i Litwę a osłabiło autorytarną władzę w samych Niemczech. Zakon tak osłąbiony odwoływał się już otwarcie do cesarza Niemiec. co powodowało, że papieże mieli większy interes w całkowitej likwidacji tegoż zakonu.
Jak zatem zakon przetrwał. Po pierwsze zmienił wyznanie na Luteranizm, czyli zerwał z papiestwem. A potem oddał się pod opiekę potężnej wówczas Rzeczpospolitej obojga narodów. W ten sposób zakon zyskał czas i uniknął zagłady.
W tamtym okresie, reformacji, papiestwo wspierało słabego ale katolickiego cesarza i za pomocą jezutów tłumiło (i nadal tłumi) reformacje, w łonie kościoła. Oczywiście, wtedy to papiestwo za pomocą jezutów zaczeło osłabiać Rzeczpospolitę.
Jednakże opieka Rzeczpospolitej, pozwoliło zakonowi na reorganizacje i sukcesywnie wzmacnianie potęgi. Gdy już Zakon - Prusy się wzmocniły, to zrzuciły jażmo Polski. Potem kosztem Polski przy rozbiorach wzmocniła swoją potęgę. Na tyle, że w XIX wieku utworzyła już suwerenne od Rzymu cesarstwo Niemieckie, które to likwidowało autonomie poszczegółnych landów, miast.
I wojna światowa jak i II wystarczy zobaczyć, że w zasadzie zlikwidowała sukcesywnie budowaną mocarstwowość Niemiec. Wzmocnił się natomiast Rzym - Watykan.
I teraz nalezy się zasatanowić co miał na myśli Himmler mówić "My powrócimy"?? Kto powróci?? Silne Niemcy czy silny Rzym?? Wszak wójkiem Himmlera był jezuita.