W ręce policji wpadło trzech byłych strażników podejrzanych o współudział w mordowaniu więźniów w obozie koncentracyj­nym w Auschwitz.
Mężczyźni w wieku 88, 92 i 94 lat zostali zatrzymani podczas szeroko zakrojonej akcji w południowo­-za­chod­niej Badenii-Wirtembergii.W ich domach znaleziono dokumenty, które wskazywały, że podczas wojny jako strażnicy SS przyczyniali się do ludobójstwa.
"MUZEUM AUSCHWITZ-BIRKENAU TO CHWILOWO NIECZYNNY OBÓZ W OŚWIĘCIMIU">>
Jeden z zatrzymanych przyznał, że w 1942 roku znajdował się w Auschwitz ale zaprzeczył, że miał cokolwiek wspólnego z eksterminacją.

To bardzo ważny krok. Mając na uwadze zaawansowany wiek strażników, trzeba przyspieszyć ich ściganie - powiedział Efraim Zuroff z Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie. - Nie można mieć dla nich litości. Oni nie litowali się nad swoimi ofiarami, które nie raz były jeszcze starsze niż oni teraz - dodał.

 Można się spodziewać kolejnych zatrzymań, gdyż urząd ds. ścigania zbrodni nazistowskich w Ludwigsburgu zlokalizował co najmniej siedmiu innych podejrzanych. Część z nich ukrywa się poza granicami Niemiec.